Moja pierwsza prelekcja
Wstęp
Od dłuższego już czasu myślałem o tym by wystąpić przed większym gronem osób, tak aby podzielić się swoimi przemyśleniami i zainteresować innych tematami, które dotyczą mojej codziennej pracy. Chwilę zajęło mi wymyślenie tematu, na który mógłbym swobodnie się wypowiadać, a jednocześnie zainteresować zróżnicowane grono odbiorców. Aby wybrać jeden z nich, nie było łatwo, nasza praca dotyka wielu obszarów działań, poczynając od tematów programistycznych po te związane DevOps. Po dłuższym namyśle w szerszym gronie, zdecydowałem wygłosić prezentacje na temat „Automatyzacja pracy przy użyciu CI/CD”. Jest to jeden z tematów szczególnie nam bliski, gdyż od dłuższego już czasu pracowaliśmy nad procesem, który będzie odpowiadał wymaganiom i potrzebą naszej organizacji, a jednocześnie sprawnie potwierdzał poprawność wprowadzonych przez programistów zmian, dostarczał odpowiednie środowiska stagingowe dla naszych testerek oraz dbał o wydania produkcyjne.
Przygotowanie
Po wybraniu tematu przyszła pora aby zapisać się jako prelegent. Jako że wielokrotnie braliśmy udział w spotkaniach organizowanych przez PHPers, padł pomysł aby zaprezentować się właśnie tam. Po wypełnieniu formularza kontaktowego na ich stronie, odwrotu już nie było, pozostawało cierpliwie czekać na odpowiedź i zakwalifikowanie mojego tematu do prezentacji. Trochę to trwało, jednak ostatecznie otrzymałem pozytywną odpowiedź z informacją, że zostałem zapisany na jedno z kolejnych spotkań. Materiały, które przesłałem w formularzu rejestracyjnym, zostały opublikowane na stronie wydarzenia PHPERS#17.
Prezentacja
Choć do samej prezentacji przygotowałem się odpowiednio wcześnie, nieuniknionym było, że przed wejściem na scenę, pojawi się stres. Długo myślałem, że ten moment w ogóle nie nastąpi, jednak z każdą minutą, coraz bardziej odczuwałem fakt, że zaraz otrzymam mikrofon i wszystkie oczy z sali zostaną skierowane w moją stronę. Pierwsze słowa, które musiałem z siebie wydusić przyszły mi niepewnością i trudem, jednak szybko oswoiłem się z nową sytuacją a z każdym kolejnym slajdem nabierałem coraz większej pewności siebie. Ufff, nie taki diabeł straszny… Z perspektywy prelegenta najciekawsze były dla mnie slajdy podczas których opowiadałem o naszym podejściu i o tym jak to technicznie zostało przez nas zrobione. Zgodzę się z faktem, ze być może prezentacja była dosyć ogólna, a ja raczej pobieżnie potraktowałem pewne tematy. Trzeba mieć jednak na uwadze, że na prezentację miałem ok. 45 min, podczas których nie mogłem pozwolić sobie na skupienie na pojedynczym problemie, gdyż tak jak wspominałem temat CI/CD jest dosyć obszerny, a podejście, które stosujemy jest dopasowane do naszych konkretnych potrzeb. Myślę, że każdy powinien spojrzeć na taki proces ze swojej perspektywy, a sama prezentacja miała jedynie na celu zwrócenie uwagi na dostępne mechanizmy, którymi posługujemy się w codziennej pracy z Gitlabem.
Podsumowanie
Wystąpienie na PHPersach to tak naprawdę moja pierwsza próba sprawdzenie się w roli prelegenta, nie licząc różnego rodzaju improwizacji z czasów studiów. Pewnie zawsze mogło być lepiej, jednak jestem zadowolony zarówno samego wystąpienia, jak i z przygotowań z tym związanych. Pomimo tego, że temat prezentacji jest mi znany od podszewki, sama forma wystąpienia wymagała ode mnie zaangażowania i odrobinę dodatkowej pracy. Warto było poświęcić ten czas i spróbować swoich sił przed szerszą publiczności. Dla mnie była to też pewna forma rozwoju i profesjonalizacji, której widzę ciąg dalszy… 🙂 Jeśli rozważasz taką drogę swojego rozwoju, to oczywiście zachęcam do spróbowania swoich sił, w razie potrzeby chętnie służę pomocą.
Dodaj komentarz